W ostatnie protesty przeciwników zaostrzenia prawa antyaborcyjnego włączyli się również studenci z Uniwersytetu Gdańskiego.

Prof. Krzysztof Bielawski ogłosił nawet na ten czas dzień rektorski dzięki czemu młodzi ludzie mogli strajkować w środę 28 października bez tracenie zajęć.

Decyzja władz uczelni nie została jednak przyjęta ze zrozumieniem przez nowego Ministra Edukacji i Nauki.

Przemysław Czarnek dał do zrozumienia, że Uniwersytet Gdański może stracić przez umożliwianie i zachęcanie do protestów granty na inwestycje oraz programy naukowe.

Po tej wypowiedzi rada gdańskich uczelni wyższych postanowiła wydać oświadczenie o solidarności z UG.

„Wypowiedź Ministra Edukacji i Nauki prof. Przemysława Czarnka o Jego ewentualnym ukaraniu traktujemy jako nieuprawnioną próbę ingerencji w autonomię Uczelni oraz wolność akademicką” – można przeczytać w piśmie.

fot. gdansk.pl

To też może cię zainteresować: Gdańsk: burzliwa dyskusja na sesji Rady Miasta w sprawie ostatniego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Przyjęto ważne oświadczenie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Pomorskie: powiększy się baza miejsc dla osób zakażonych koronawirusem w województwie. O ile będzie ich więcej

O tym się mówi: Gdańsk: kolejny dzień protestów w Gdańsku. Kawalkady samochodów zablokowały drogi w mieście. Pojawili się też studenci