W sobotę 12 września tramwaj PESA Jazz Duo otrzymał imię Balbiny i Michała Bellwon.

Jest to pierwszy pojazd spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje, mający aż dwóch patronów- znane i szanowane małżeństwo Bellwon. Wydarzenie miało związek z przypadającą w 2020 roku setną rocznicą utworzenia Poczty Polskiej w Gdańsku, z którą związana była rodzina patronów. Jednocześnie dzięki ofiarności wnuka Balbiny i Michała, Jerzego Bellwona, oraz Hanny Pietrzkiewicz, prawnuczki, zbiory Muzeum Poczty Polskiej wzbogaciły się o 200 obiektów.

Kim była rodzina zasłużonych Polaków, którzy nazywani są ,,apostołami polskości”?

Rodzina Bellwon miała stuletnią historię obecności w Gdańsku. Ich dziedzictwo miało ogromny wpływ na kształtowanie się życia w przedwojennym mieście.

Pochodzenia przodków Bellwonów doszukiwano się we Francji. W czasie prześladowań prawdopodobnie uciekli do Holandii. Wraz z wędrówkami przekształcało się ich nazwisko. Część rodziny ostatecznie wyemigrowała do Prus Wschodnich przyjmując nazwisko Bellwon. Wywodzący się z nich Michał urodził się w 1869 roku w okolicach Grudziądza.

Osiedlenie się w Gdańsku okazało się być dla niego przymusowe. Został przeniesiony za karę ze względu na angażowanie się w działalność polskich organizacji w Lubawie. Tam poznał swoją młodszą żonę, Balbinę z jaroszewskich.

Po przeprowadzce w 1903 roku Michał udzielał się w Towarzystwie Ludowym Jedność i Gwiazda we Wrzeszczu, a Balbina włączyła się w pracę Towarzystwa Polek. Wtedy pojawiły się na świecie ich dzieci- Wiktor, Maria, Helena, Łucja, Edmund, Stefan, Antoni i Roman.

Wybuch I wojny światowej zmienił rzeczywistość mieszkańców Gdańska.

W 1918 roku Michał współzałożył Związek Urzędników Pocztowych Polaków na Gdańsk, Pomorze, Warmię i Mazury. Zasoby jednak malały, Polska nie była w stanie przejąć całej służby pocztowej w Gdańsku. Wtedy Mic.ał wykazując się ogromnym zapałem i odwaga, zaczął współtworzyć polską administrację pocztową. Był członkiem delegacji witającej dr. Kazimierza Lenartowicza, komisarza przejmującego obszar pruskiej dyrekcji Pocztowej w Gdańsku. Nastepne lata także był związany z Pocztą. Piastował stanowisko kierownika ekspedycji kancelarii głównej Dyrekcji Okręgu Poczty i Telegrafów na Pomorze w Gdańsku. Pełnił wysokie stanowiska w zarządach Poczty aż do 1 maja 1931 roku kiedy przeszedł na emeryturę. Nadal jednak był aktywny w organizacjach, m. in. W zarządzie Gminy Polskiej Związku Polaków .

Działalność społeczna małżeństwa łączyła się z życiem rodzinnym. Przyjaciele rodziny wspominali niezwykle dom Bellwonów, jako miejsce otwarte i gościnne, gdzie pielęgnowana była polskość i tradycja. Śpiewano pieśni legionowe, kwartety harcerskie, grano w kierki i remibrydża.

Wraz z wybuchem I wojny światowej na terenie Wolnego Miasta Gdańsk dokonywano masowych aresztowań. Michał był jednym z nich. Dzięki pomocy jednego z funkcjonariuszy udało mu się wydostać. Wyjechał wtedy do córki pod Warszawę i tam spędził wojnę.

Balbina natomiast w pierwszych miesiącach wojny utrzymywała się ze sprzedaży wartościowych rzeczy. Wiosną 1940 roku została wywieziona do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Dzięki pomocy więźniarek w obozie, zwłaszcza żony prezydenta Torunia, przeżyła. Pod koniec wojny dzięki pomocy hrabiego Folke Bernadotte, została przewieziona do Szwecji. Tam otrzymała pierwsze wiadomości od swoich dzieci, Wiktora, Edmunda i Łucji. Powróciła do Gdańska w 1945 roku. Oboje powrócili do wyniszczonego Gdańska, gdzie do końca starali się pomagać innym. Michał działał w organizacjach społecznych, a za zasługi i obronę Poczty Polskiej w Gdańsku, otrzymał krzyż Virtuti Militari. Został również w 1947 roku ojcem chrzestnym sztandaru Gdańskiego Pułku Artylerii Lekkiej. Zmarł 6 lipca 1948 roku, a w 1952 roku zmarła jego żona Balbina.

Może cię zainteresować także:Prezydent Warszawy zachęca do głosowania w Budżecie Obywatelskim. Na co głosował Trzaskowski

W tym tygodniu także: Pilne! Trwają poszukiwania zaginionej kobiety